Z wyjazdem na Szyndzielnię, jest trochę tak, jak z wizytą u przyjaciela: zawsze, kiedy tam podróżuję cieszę się i ekscytuję. Jest to miejsce znane mi od wczesnych lat dzieciństwa, tutaj także nasi chłopcy przechodzili "chrzest bojowy" przemierzając swój pierwszy pieszy szlak w górach. Jest to miejsce przepełnione dobrymi wspomnieniami, a kiedy jestem daleko od południa, myśląc o górach zawsze mam w pamięci ten charakterystyczny bielski szczyt. Niech opowieść o mojej wczesnojesiennej podróży z Joachimem potoczy się poprzez obrazy - właśnie tak, jak chciałabym opowiedzieć o podróży sentymentalnej nie mówiąc przesadnie dużo ...
 |
H podczas czerwcowej trasy KL Szyndzielnia - Szyndzielnia (1026m n.p.m.) - Klimczok (1117m n.p.m.) ... |
 |
... i podczas październikowego spaceru z mamą (tu ze "zbiorami" z Polany Kamienica).
|
 |
W drodze do dolnej stacji kolejki, tuż po opuszczeniu zatoczki autobusowej, możemy obejrzeć poprzedni model wagoników KL "Szyndzielnia" (modernizacja tutejszej kolei miała miejsce w latach 1994 - 1995).
|
 |
Aleja prowadzi wprost w kierunku budynku dolnej stacji kolejki (czas przejścia z autobusu do budynku KL wynosi kilka minut; ostatecznie zależy od tempa dziecka i ciekawostek napotkanych po drodze :)).
|
 |
Po zakupie biletów (przejazd T/P dla osoby dorosłej - 22 zł) zostawiliśmy wózek dziecięcy H na peronie w budynku stacji i wraz z "przyjaciółmi" udaliśmy się do wagoników.
|
 |
Świat trzeba czasami posmakować ... |
 |
... a czasami trzeba się zapatrzyć w dal ... |
 |
W drodze do schroniska zaczynamy bawić się w poszukiwanie jesieni w górach ... |
 |
Schronisko PTTK na Szyndzielni (1001m n.p.m.) to najstarsze schronisko w Beskidach, powstało jeszcze w XIX wieku (1897r.). Mieliśmy sporo szczęścia: w środku tygodnia, po sezonie spotkaliśmy zaledwie namiastkę tej ilości turystów, która pojawia się tutaj latem. Taka wizyta w górach ma coś z delektowania się czasem, miejscem, krajobrazem ... czysta przyjemność. |
 |
W budynku schroniska mieści się obszerna sala jadalna, dobrze zaopatrzony bufet oraz kiosk z pamiątkami. Można też oczywiście skorzystać z noclegu. Turystów przebywających tu z wizytą jednodniową zainteresuje zapewne węzeł szlaków pieszych wraz z tablicą informującą o szczytach północnej części Beskidu Śląskiego (w której właśnie położona jest Szyndzielnia i Klimczok).
|
 |
Ten etap trasy to już podróż w kierunku szczytu Szyndzielni. Podążając za znakami możemy dotrzeć także w kierunku szczytu Klimczoka (1117m n.p.m.) oraz schroniska "Klimczok" (usytuowanego na polanie podszczytowej Magury, 1109m n.p.m.).
|
 |
Wypatrzone przez Himka :).
|
 |
Na szlaku dominuje las liściasty. Tu i ówdzie widać już postępy jesiennych przemian ... |
 |
Jesteśmy! Tuż po obraniu kierunku na Klimczok H wdrapał się na moje ramiona i ... zasnął. Przyznaję (potulnie), że pokonanie dalszego etapu drogi ze śpiącym na rękach dzieckiem i aparatem fotograficznym w ruchu, wymagało trochę gimnastyki ...
|
 |
8 października br dopisała nam piękna pogoda, stąd też panorama na okoliczne szczyty była wspaniała. |
 |
W stronę Równicy (885m n.p.m.). |
 |
Jest taki odcinek drogi, na którym czuć otaczającą pustkę. To bardzo osobiste doświadczenie ... |
 |
Ostatnie podejście w kierunku szczytu: na końcu alei rozpościera się malowniczo położony wierzchołek Klimczoka (bardzo ładnie widać stąd Szczyrk, a przy dobrej pogodzie można zobaczyć i Babią Górę (w czerwcu nam się udało, tym razem jesienne powietrze było bardziej zamglone)). |
 |
Na szczycie kierunkowskazy informują m.in. o szlakach w stronę Błatniej (dokładnie "Ranczo Błatnia") oraz Szyndzielni, z której przyszliśmy (spod schroniska prowadziły nas dwa szlaki: żółty i czerwony, które na około 10 - 15 minut przed wejściem na Klimczok rozgałęziają się). |
 |
Schronisko "Klimczok". |
 |
I mama na tle schroniska :).
|
 |
Z daleka to miejsce wygląda jak ołtarz polowy. W rzeczywistości jest to skupisko pamiątek pozostawionych w postaci (opisanych nazwą szczytu) kamieni lub butów (które zapewne niejeden szczyt zdążyły już zdobyć). Szczerze - intrygujące, chętnie poznałabym historię tej koncepcji. |
 |
Miś był zadowolony, a Himko ... |
 |
... co tu dużo mówić: powtórne zdobycie Klimczoka w tym roku postanowił uczcić solidną drzemką ...
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz